Zaczął się Tofifest - festiwal filmów niepokornych!

Data:

Zaczął się najbardziej niepokorny festiwal sezonu: toruński Tofifest! Podczas ceremonii otwarcia Złotego Anioła otrzymał Jerzy Stuhr. Obejrzeliśmy też odnowioną wersję Mechanicznej Pomarańczy Kubricka, której premiera miała miejsce na tegorocznym Cannes.


Rollup Filmastera w Baju Pomorskim i przypadkowy przechodzień

Stuhr przemawiał krótko, acz treściwie. Powiedział, że przez całe swoje życie motywatorem jego działania była chęć sprzeciwienia się temu co irytowało go, w świecie dookoła, lecz także w nim samym. Nigdy też nie sprzeniewieżył się swoim ideałom i poglądom i nie "odwalał chałtur", w związku z czym, nagroda za "niepokorność artystyczną" bardzo mu się podoba, tak samo jak i Toruń, który odwiedził już nie pierwszy raz.


Jerzy Stuhr wygłasza swoją mowę

Poza przemowa Stuhra dowiedzieliśmy się od organizatorów o tym co ciekawego będzie można obejrzeć na tegorocznym festiwalu: młode kino serbskie i litewskie, retrospektywę Jima Sheridana i przegląd brytyjskich Młodych Gniewnych, a także konkursy ON AIR (niepokorne kino z całego świata) oraz SHORTBUS. Rozpoczęcie festiwalu przypieczętowały też krótkimi przemowami dyrektor Kafka Jaworska oraz prezydent Torunia, Michał Zaleski.

Kulminacją wieczoru był pokaz "Mechanicznej pomarańczy". Jak się okazało, film nadal, mimo 40 lat od premiery, budzi kontrowersje - po kilku pierwszych drastycznych scenach wyszło z kina kilka zbulwersowanych osób. Reszta dotrwała do końca, co uważam za niezły wynik, zważywszy że na tego typu seansach często pojawia się wiele przypadkowych osób, nie zawsze związanych z kinem, a po prostu posiadających plakietkę VIP. Świetnie się ogląda klasykę kina na dużym ekranie! Niedawno odświeżałem sobie w ten sposób "Barry Lyndona" (jednak w starej wersji, w londyńskim BFI). Nie zawiodłem się więc i na odświeżonym kultowym dziele Kubricka.

Wcześniej, w ciągu dnia udało mi się obejrzec tylko Spiralę przemocy Sheridana, ale od jutra zaczynam prawdziwy kinowy maraton, więc spodziewajcie się wiele krótkich recenzji i być może równiez kilka dłuższych tekstów.

Filmaster, jak w zeszłym roku, jest patronem festiwalu. W związku z tym w Toruniu pojawiła się całkiem pokażna reprezentacja redakcji i użytkowników w składzie: Esme, steelman, michuk, Dramatikier, turin, umbrin i niżej podpisany.


Oto oni

Jeśli nie macie co ze sobą zrobić do 1 lipca, wpadajcie do Torunia. Mamy jeszcze jeden wolny karnet!

Ale ekipa!

Dodaj komentarz