michuk

napisał o Październik

Film kojarzył mi się z urugwajskim Whisky. Główny bohater jest tu równie milczący i niezbyt przychylnie nastawiony do ludzi. Zamiast manufaktury skarpetek ma jednak lombard i jak każdy lichwiarz nie budzi sympatii. "Październik" to NIE jest, jak sugeruje opis, "wzruszająca, ciepła komedia". To raczej film zimny a bohaterowie nie budzą żadnych uczuć. Nie wiemy też do końca po co reżyser nam ich pokazuje, no chyba, że jest to kolejny, modny ostatnio "filmowy portret".